Twoje całe ciało będzie szczęśliwe, że doświadcza takiej dbałości

Na warsztatach aromaterapii w kosmetyce dostaniesz wiedzę i niezbędne narzędzia do stworzenia własnych preparatów pielęgnacyjnych, z własną nazwą, w pięknym opakowaniu i o Twoim ulubionym zapachu, dostosowane do szczególnych potrzeb Twojej skóry i duszy. Wiedza jest unikalna, nikt tego w Polsce nie robi. Stworzone przez siebie na warsztatach dzieła uczestnicy zabierają do domu. Wyniesiesz torbę wspaniałości, a przy okazji wiedzę, której nie wahaj się używać potem na co dzień.

Nauczysz się, jak tworzyć toniki do twarzy pachnące jak pomarańczowy gaj, płyny po goleniu dla mężczyzny z klasą, kremy bez żadnych szkodliwych substancji - samo dobro dla Twojej skóry. Pomogę Ci skomponować oliwkę do automasażu i podpowiem, jak go wykonywać. Usłyszysz o komponowaniu środków do mycia i odżywiania włosów. Nauczę Cię robić aromaterapeutyczne peelingi. Opowiem, jak wygnać z Twojego organizmu smutki, choroby, brak energii i zdenerwowanie za pomocą kąpieli! Zdradzę, jak wykorzystać to, co masz w kuchni, do stworzenia własnych, świeżych kosmetyków. Poznasz tajemnice aromaterapii, dzięki której Twoje kompozycje zapachowe będą dodawały energii z samego rana, koiły wieczorem, wspomagały trawienie po sutym obiedzie, wzmacniały skupienie przy pracy, tworzyły sensualną i seksowną atmosferę, przeciwdziałały depresji, likwidowały katar, a nawet rozbijały cellulit. Upoisz się aromatem najdroższych esencji świata.
Opowiem Ci o bezpiecznym opalaniu. Dam Ci przepisy na najlepsze maseczki. Dowiesz się, jak schudnąć. Podpowiem, jak zlikwidować worki pod oczami. Zdradzę, jak pielęgnować dłonie. Spraw sobie zdrowe i naturalne płyny do płukania ust, a może zestaw rożnych miniaturek kosmetycznych na podróż.

Od 90 do 700 zł za osobę.

Twoje sprzątanie może mieć zapach bajecznych ogrodów

Na warsztatach aromaterapii domowej dostaniesz wiedzę i niezbędne narzędzia do stworzenia własnych środków do sprzątania, z własną nazwą, w pięknym opakowaniu i o Twoim ulubionym zapachu. Stworzone przez siebie dzieła uczestnicy zabierają do domu.

Nauczysz się, jak tworzyć perfumy do wnętrz, którymi nawaniał swój pałac Neron. Pomogę Ci skomponować antypasożytnicze perfumy przyjemne dla Twojego zwierzątka domowego. Usłyszysz o zasadach kompozycji o nutach głowy, serca i bazowej. Nauczę Cię robić aromaterapeutyczne świece. Opowiem, jak wygnać z Twojego otoczenia bakterie, wirusy i grzyby odkurzaczem! Zdradzę, jak wykorzystać kaloryfer do rozpylania zapachów. Poznasz tajemnice aromaterapii, dzięki której Twoje kompozycje zapachowe będą dodawały energii z samego rana, koiły wieczorem, wspomagały trawienie po sutym obiedzie, wzmacniały skupienie przy pracy, tworzyły sensualną i seksowną atmosferę, przeciwdziałały depresji, likwidowały katar, a nawet rozbijały cellulit. Upoisz się aromatem najdroższych esencji świata.

Opowiem Ci o pachnących wieszakach jak z garderoby dawnych dam. Dam Ci przepisy na najlepsze potpourri. Dowiesz się, jak prać w pralce bez proszku do prania i płynu do płukania oraz jak stworzyć herbatkę dla gości. Podpowiem, jak trzymać z daleka od twojego domu prusaki, szczury, komary, muchy i mole. Zdradzę, jak pachnąco czyścić lodówkę i jak zrobić poduszkę przyciągającą sen do twojego łóżka. Spraw sobie zapach rozgrzewający, afrodyzjakalny, relaksujący, odmładzający, antyprzeziębieniowy, poprawiający koncentrację i pamięć, dla rekonwalescentów, orzeźwiający, na dobry nastrój oraz wiele innych.

Od 90 do 400 zł za osobę.

Jedyne na świecie perfumy sygnowane Twoim nazwiskiem

Na warsztatach perfumiarskich dostaniesz wiedzę i niezbędne narzędzia do stworzenia własnych perfum, z własną nazwą i nazwiskiem. Wiedza jest unikalna, nikt tego w Polsce nie robi. Stworzone przez siebie na warsztatach dzieła uczestnicy zabierają do domu. Coś takiego zrobionego na zamówienie przez tzw. nosa, czyli perfumiarza, kosztuje od 4000 zł wzwyż.

Nauczysz się, jak tworzyć perfumy do ciała i do wnętrz. Jak utrwalać zapach. Usłyszysz o zasadach kompozycji o nutach głowy, serca i bazowej. A najważniejsze, że przećwiczysz, jak je samodzielnie rozpoznawać, nawet spośród nowo poznanych zapachów. Poznasz tajemnice aromaterapii, dzięki której Twoje kompozycje zapachowe będą dodawały energii z samego rana, koiły wieczorem, wspomagały trawienie po sutym obiedzie, wzmacniały skupienie przy pracy, tworzyły sensualną i seksowną atmosferę, przeciwdziałały depresji, likwidowały katar, a nawet rozbijały cellulit. Upoisz się aromatem najdroższych esencji świata.

Wyobraź sobie, że Twoją niepowtarzalną kompozycję stawiasz na półce w łazience i wszyscy Ci jej zazdroszczą. Albo tworzysz przyjaciółce w prezencie perfumy do wnętrz z nazwą jej willi i oddające ciepły i elegancki nastrój tam panujący. Albo dedykujesz perfumy ukochanej osobie. Do wyboru i pod rozwagę: perfumy rozgrzewające, perfumy afrodyzjakalne, relaksujące, antyprzeziębieniowe, odmładzające, poprawiające koncentrację i pamięć, dla rekonwalescentów, orzeźwiające, na dobry nastrój oraz wiele innych.

Poznasz też tajemnice perfum dla zwierząt domowych.

700 zł/osoba

Jedyne na świecie perfumy sygnowane Twoim nazwiskiem

Posłuchasz przez godzinę i zakochasz się w aromaterapeutycznych perfumach. Zobaczysz i dotkniesz materiałów do komponowania perfum do ciała, wnętrz i dla zwierząt domowych. Jest to wykład i pokaz jednocześnie. Wspólnie skomponujemy perfumy, które każdy przetestuje na własnej skórze. Zobaczysz, jak dużo różnic jesteś w stanie wykryć. Każdy z nas będzie reagował inaczej na tę kompozycję. Osoba, z której skórą zapach stopi się najpiękniej, dostanie perfumy w prezencie. Na pokazie będzie dużo interakcji ze słuchaczami. Jeśli zechcesz, dostaniesz również informację o właściwościach olejków eterycznych w formie broszury, która ułatwi usystematyzowanie nabytej wiedzy i praktycznych umiejętności. Pokazy są pełne entuzjazmu audytorium i oczywiście wykładowczyni.

Dowiesz się, jak tworzyć perfumy do ciała i do wnętrz. Jak utrwalać zapach. Usłyszysz o zasadach kompozycji o nutach głowy, serca i bazowej. Poznasz tajemnice aromaterapii, dzięki której Twoje kompozycje zapachowe będą dodawały energii z samego rana, koiły wieczorem, wspomagały trawienie po sutym obiedzie, wzmacniały skupienie przy pracy, tworzyły sensualną i seksowną atmosferę, przeciwdziałały depresji, likwidowały katar, a nawet rozbijały cellulit. Upoisz się aromatem najdroższych esencji świata.

Od 1500 zł dla grupy do 10 osób, wzwyż przy większych grupach.

Jedyne na świecie herbaty stworzone z pomocą kipera herbacianego

Na warsztatach herbacianych dostaniesz wiedzę i niezbędne narzędzia do stworzenia własnych herbat, zgodnych z Twoim poczuciem smaku i estetyką aromatu. Herbatyzm to sztuka. Okakura Kakuzo pisze o japońskich pawilonach herbacianych, że wg dosłownego dawnego odczytania ideogramu jest to "siedziba wyobraźni". Stwórz własną siedzibę wyobraźni. Wiedza, którą oferuje Ci Katarzyna Kochańska, jest unikalna, nikt tego w Polsce nie robi. Pokazy zamawiają u niej nawet firmy produkujące herbaty. Pomysły opatentowała.

Stworzone przez siebie na warsztatach dzieła uczestnicy zabierają do domu. Do tego dostają robione przez artystów niepowtarzalne torebki na swoje wytwory. Sztuka to jadalna, a dokładniej "pijalna", dlatego wielce bezinteresowna wobec odbiorców. Coś takiego zrobionego na zamówienie przez kipera-herbaciarza kosztuje od 900 zł wzwyż za jedną torebkę.

Nauczysz się, jak tworzyć herbaty o konkretnym działaniu. Dowiesz się, jak rozróżniać gatunki i czy herbata to drzewo, krzew, czy krzewinka. Usłyszysz legendy i anegdoty, które wyjaśnią Ci historię, pochodzenie i wędrówkę herbaty. A najważniejsze, że przećwiczysz, jak samodzielnie rozpoznawać gatunki herbat, nie widząc żadnych napisów. Dotkniesz i poczujesz istotę herbaty. Poznasz tajemnice komponowania smaków herbat, dzięki czemu Twoi goście zachwycą się kunsztem podawania tego szlachetnego napoju u Ciebie. Twoje kompozycje będą dodawały energii z samego rana, koiły wieczorem, wspomagały trawienie po sutym obiedzie, wzmacniały skupienie przy pracy, tworzyły sensualną i seksowną atmosferę, przeciwdziałały depresji, podkreślały charakter domu i gospodarza. Upoisz się aromatem najdroższych ingrediencji świata.

Wyobraź sobie, że Twoje niepowtarzalne kompozycje stawiasz w kuchni i wszyscy Ci zazdroszczą. Albo tworzysz przyjaciółce w prezencie herbatę, która pasuje do jej osobowości, do jej potrzeb i dla jej zdrowia. Albo dedykujesz herbatę ukochanej osobie. Do wyboru i pod rozwagę: herbaty rozgrzewające, afrodyzjakalne, relaksujące, antyprzeziębieniowe, odmładzające, poprawiające koncentrację i pamięć, dla rekonwalescentów, orzeźwiające, na dobry nastrój oraz wiele innych. Od 250 do 700 zł/osoba.

Jedyne na świecie herbaty stworzone z pomocą kipera herbacianego

Posłuchasz przez godzinę i zakochasz się w aromatycznych herbatach. Zobaczysz i dotkniesz ingrediencji do komponowania herbat. Jest to wykład i pokaz jednocześnie. Wspólnie skomponujemy herbaty, które każdy przetestuje na własnym podniebieniu. Zobaczysz, jak dużo różnic jesteś w stanie wykryć. Jak wiele jest możliwości łączenia i co można ze sobą łączyć, a czego nie powinno się. Dowiesz się, jak rozróżniać gatunki i czy herbata to drzewo, krzew, czy krzewinka. Usłyszysz legendy i anegdoty, które wyjaśnią Ci historię, pochodzenie i wędrówkę herbaty. Na pokazie będzie dużo interakcji ze słuchaczami. Jeśli zechcesz, dostaniesz również informację o właściwościach herbat i dodatków w formie broszury, która ułatwi usystematyzowanie nabytej wiedzy i praktycznych umiejętności. Pokazy są pełne entuzjazmu audytorium i oczywiście wykładowczyni.

Poznasz tajemnice komponowania smaków herbat, dzięki czemu Twoi goście zachwycą się kunsztem podawania tego szlachetnego napoju u Ciebie. Twoje kompozycje będą dodawały energii z samego rana, koiły wieczorem, wspomagały trawienie po sutym obiedzie, wzmacniały skupienie przy pracy, tworzyły sensualną i seksowną atmosferę, przeciwdziałały depresji, podkreślały charakter domu i gospodarza. Upoisz się aromatem najdroższych ingrediencji świata.

Jestem przekonana, że zdrowie, młodość i uroda biorą się z powietrza. I wcale nie musi to być tylko kwestia genów. W końcu nie rozmnażamy się przez zapylanie. O co więc chodzi mi z tym powietrzem?

Wokół nas unoszą się miliardy zapachów. Ładnych, brzydkich, dobrze się kojarzących i wiążących się z nieprzyjemnymi wspomnieniami. Na część z nich jesteśmy w pewien sposób zaprogramowani. Na przykład większości z nas wanilia i cynamon przypominają święta, dlatego łatwo wywołują nastrój zrelaksowania, spokoju, radości. W mojej rodzinie święta nie pachniały cynamonem. Do dziś cynamonu nie lubię. Osobiście kojarzy mi się z zimnem, bo ktoś mi polecał herbatę cynamonową na rozgrzewkę. Kolejny zaprogramowany obraz w mojej głowie to obrzydzenie do pracy w warunkach open space, które to sobie próbowałam udomowić i umilić różnymi herbatami, głównie zieloną jaśminową i czarną z cynamonem. Co mi zostało? Niechęć do jaśminowej i cynamonu.

Czy można się przeprogramować? Owszem. Wystarczy w naprawdę sympatycznych okolicznościach powoli sobie dawkować dotychczas nielubiany zapach. Po pewnym czasie zadzierzgnie się więź zapachu z sytuacją, oswoimy się z nowym wrażeniem i okaże się, że polubiliśmy jednak zapach, co do którego byliśmy na "nie".

Są zapachy, które leczą, pomagają zmienić nastrój, dodają urody. Natura i aromaterapia to moje pasje. Zajmuję się nimi od kilkunastu lat, a mimo to wciąż jestem młoda. Może to właśnie zasługa preferowanych przeze mnie metod? Mówi się, że wszystkie sztuczne wytwory tak naprawdę szkodzą naszemu organizmowi, naszej skórze. Nie przebadałam wszystkich, dlatego nie ocenię. Jednak na pewno wiem, jak działa na człowieka aromaterapia. Wieki doświadczeń to mówią. Również moje osobiste wrażenia są bardzo pozytywne. Nie chodzi tu o sam zapach. Ten łatwo podrobić, gdy ma się do dyspozycji pracownię chemiczną. Najważniejszy jest skład aromatu. Zapach zaklęty w naturalny olejek eteryczny to skomplikowana mieszanka nie do końca przebadanych ingrediencji. Jednak to właśnie niepowtarzalny skład olejków jest w stanie poprawić nasze samopoczucie, wygląd i zdrowie.

Co może aromaterapia? Może za pomocą różnych metod polepszyć stan skóry, wygładzić znaki czasu, dodać energii włosom, przegonić katar, usunąć depresję, naprawić stawy, wywołać nastrój koncentracji do pracy, zrelaksować umęczony umysł, wyleczyć grzybicę, przegnać precz przeziębienie i apatię, przywrócić dobry humor i wiele innych dobrych rzeczy.

Aromaterapia jest łagodna, niealergizująca, nikomu nie zaszkodzi, a jest czystą przyjemnością. Takie mity rodzą się z czytania niektórych tekstów o tej dziedzinie medycyny niekonwencjonalnej.

Czytałam niedawno artykuł, w którym dziennikarka przekonywała do aromaterapii, pisząc, że przecież na każdego pozytywnie wpłynie na przykład słodki aromat cappuccino. Wcześniej wymieniła różne roślinne zapachy, ale tym cappuccino przyznam, że zmiotła mnie z powierzchni ziemi. Już wyobrażam sobie początkujące adeptki aromaterapii, jak bezskutecznie w porządnych podręcznikach szukają właściwości tegoż olejku. A takiego olejku nie ma. To znaczy jest. Hm, kto tu się zgubił? Chyba ja. Bo powinniśmy zacząć od elementarza.

Skoro aromaterapia zrobiła się modna około dziesięciu lat temu, to wielu osobom zdaje się, że wiedzą o niej sporo. Na moich wykładach i warsztatach pytam ludzi, czy mogliby przytoczyć jej krótką definicję. I mówią: "leczenie zapachem", "stosowanie olejków", "wąchanie przyjemnych zapachów". Żadna z tych definicji nie jest właściwa. Leczenie to szerokie pojęcie. Zawiera w sobie nastawianie złamanych kości, łykanie tabletek, trepanacje czaszki, operacje wyrostka itd. A aromaterapia nie zastąpi w tych przypadkach interwencji lekarza. I chociaż ma również szeroki wachlarz zastosowań, to lepiej w definicji pozostać przy słowie "terapia", ponieważ jest to stanowczo lżejszy kaliber niż wszechobecne "leczenie". Podsumowując, aromaterapia to nie leczenie, ale terapia. Czy ta baba Kochańska przyczepiłaby się do sformułowania "terapia zapachem"? Tak, przyczepiłaby się. Dla ludzkiego dobra... Cha, cha, cha. Ponieważ zapach to też zbyt ogólne słowo. W aromaterapii nie chodzi o zapach, lecz o terapeutyczne działanie olejków eterycznych pochodzenia roślinnego, które to - owszem - pachną, ale najważniejszy jest ich skład chemiczny.

Czy cappuccino to roślina? Nie. I już mamy rozwiązaną pierwszą zagadkę. Nie ma olejku eterycznego o aromaterapeutycznym działaniu, który pachniałby jak ten włoski napój. Jednak olejek cappuccino istnieje, nawet w formie podobnej do olejków eterycznych. Widziałam w sklepie internetowym. Kosztował 4,30 zł za 10-mililitrową buteleczkę. W takich opakowaniach sprzedaje się zwykle olejki do aromaterapii. Ktoś się postarał, żeby podróbka wyglądała jak oryginał. Co jeszcze - oprócz tego, że z cappuccino nie pozyskuje się olejków eterycznych - odróżniało ten produkt od aromaterapeutycznych esencji? Był w przezroczystej butelce, a olejki eteryczne sprzedaje się w ciemnym szkle, bo są światłoczułe. W pełnym słońcu zjełczałyby, straciły swoje właściwości lub zmieniły na szkodliwe.

Cena też powinna wzbudzić w nas czujność. Jest podejrzanie niska. Najtańsze prawdziwe olejki eteryczne kosztują koło 9 zł. Nie kupujmy olejków eterycznych, które nie są prawdziwymi aromaterapeutycznymi produktami. Mogą nas uczulać, swoją nieprzyjazną chemią wyścielać nasze drogi oddechowe, pozostawać w organizmie długi czas i nie rozkładać się oraz podtruwać nasze otoczenie. Niech nas nie zmyli nazwa "natural aroma oil", jeśli olejek jest o zapachu choćby wspomnianego już cappuccino, a nawet owoców leśnych (z których akurat naturalnych olejków eterycznych nie da się wyprodukować, tak jak i z innych owoców jagodowych). Niech nas nie kusi "kompozycja zapachowa o aromacie konwalii", bo to też nie jest produkt naturalny. Kompozycje zapachowe tylko odwzorowują zapachy przyrody. A cappuccino można sobie dla przyjemności i bez szkody wąchać w filiżance. Dla własnego bezpieczeństwa pytajmy też producenta, czy olejek spełnia normy ISO, Farmakopei Polskiej i Farmakopei Europejskiej.

Tak oto dedukując i "dukając", udało mi się rozwiać mit, że "stosowanie olejków" to już aromaterapia. Nie każdy olejek jest aromaterapeutyczny i nie każdy musi być zamknięty w butelce. Co znowu?! To nie wystarczy, że mamy w ciemnej butelce 100-procentowy olejek eteryczny? Cóż mogę powiedzieć? Jednak nie. Ponieważ olejek to ta substancja zapachowa, którą wydziela roślina. Ona nie od razu pędzi pakować się do butelek. Najpierw rozsnuwa się w powietrzu, rozprzestrzenia się wokół i kusi lub odstrasza owady. W ten sposób nieświadomie poddajemy się pozytywnemu działaniu aromaterapii, spacerując po lesie, łące czy wąchając przyprawy. W tej formie nieskoncentrowanej nikomu nie zaszkodzi. A skondensowana, esencjonalna, butelkowana aromaterapia jest dla ludzi, którzy znają właściwości olejków eterycznych.