
„Jeśli jest ci zimno, herbata cię ogrzeje.
Jeśli jest ci gorąco, herbata cię ochłodzi.
Jeśli jesteś pobudzony, herbata cię uspokoi.”
Zgadzasz się z nim?
Wszystko się zgadza! Herbata zielona wychładza organizm, czarna – rozgrzewa. W krajach, gdzie jest gorąco, pije się zieloną herbatę, w krajach zimnych – czarną. W Polsce zimą instynktownie sięgamy po czarną herbatę.
I dodajemy do niej rum na przykład.
Lub inną wódkę (śmiech). Polecam też cynamon, bo rozgrzewa. Świetnie sprawdza się ziele angielskie, które dodajemy zwykle do zup i sosów. Sama dodaję je też do herbaty. Smakuje wyjątkowo korzennie.
Do herbaty zielonej nie możemy dodawać niczego, co jest sprzeczne z jej chłodną naturą, natomiast sprawdza się np. plaster owoców cytrusowych. Zaparzam herbatę zieloną w temp. 80 st. C, odstawiam na 3 minuty, dodaję plaster np. limonki, cytryny lub trawy cytrynowej i parzę kolejne 3 minuty.
Czy zdarzyło Ci się skomponować herbatę niedobrą w smaku?
Nie, nigdy. Niedobre w smaku są sztuczne herbaty ze sztucznymi dodatkami, chemicznymi zapachami, jak większość kupowanych w sklepie. A uważasz, że herbata z masłem i solą byłaby niedobra w smaku?
Okropna!
A dla mnie byłaby superciekawa. Na granicy potrawy, czyli zupy. A herbata wędzona?

Nie, proszę.
Moi pracownicy nazywali ją herbatą pomieszaną kabanosem. I to oddaje jej zapach i smak. Inny, ciekawy. Lapsang souchong ostatnio zrobiła się dość modna. Ale takiego naprawdę dobrego lapsanga trudno dostać, bo w przeciętnych sklepach najczęściej dostępny jest aromatyzowany sztucznym zapachem dymu.
Gdzie kupić dobrą herbatę?
Jeśli ktoś chce pić dobrą herbatę, to niech sam ją sobie zrobi. Kupi herbatę liściastą, niearomatyzowaną, i doda jakieś przyprawy. Szczypta szafranu zabarwi herbatę na żółto, będzie wyglądała i smakowała orientalnie. Przedziwnie, nietypowo.
Proszę sobie kupić zielony kardamon malabarski, goździki, pieprz, kwiaty lawendy i eksperymentować. Do tego herbata czarna liściasta. Ceylon jest mocny jak smoła i ma smak jak diabeł. Yunnan jest średnio lekki, ma smak orzechowy. Assam jest mocny, nasycony, pąsowy. Darjeeling ma bardzo wiele smaków. A z zielonych proponuję senchę.
Gorączka herbaciana chodzi za mną od wielu lat jak gorączka złota.
Herbata uspokajająca Katarzyny Kochańskiej
3 łyżeczki senchy (zielonej chińskiej)
szczypta suszonych kwiatów lawendy
Parzyć w temp. 80 st. C przez 3 minuty w czajniczku półlitrowym.
Zdjęcia: Klara Keler, Piotr Pietrzak